Postacie Hetaliowe

Macie jakieś ulubione postacie? A może kochacie swojego OC? <3
Pochwalcie się swoimi spostrzeżeniami na temat państw, etc. c:

Jak już tutaj weszłam to mogę też i swoje napisać:

Lubię:

Anglia-duh. Moja ulubiona postać chyba od początku mojej przygody z Hetalią. Uwielbiam go i tyle. I to jak ciągle kłoci się z Francją i całokształt jego charakteru. Trochę przypominał mi mnie samą i mi się go zawsze żal robiło jak na przykład Ameryka go zostawił.
Prusy- Może jest wkurzający, ale jest też dość ciekawą postacią jak dla mnie. Trochę podziwiam ta jego przechodzącą w arogancję pewność siebie. Jest też moim zdaniem dość wiernie oddającą swój kraj personifikacją. I te włosy... <3
Węgry- Z jednej strony ją lubię z drugiej strony mnie irytuje to jak została kurą domową u Austrii. Tak jakby młoda Węgry i ta dorosła były różnymi osobami i tylko w momentach walki wracała ta młoda. Nie wiem. Tak to odczuwam.
Hong-Kong- Lubię go. Nie wiem czemu ale tak. Żałuję że nie pojawia się częściej w mandze.
Brazylka- Moje ulubione OC, które ma tylko jedną wadę- nie zawsze jestem w stanie nią grać. Kreowałam ją na wesołą optymistkę i czasami mam takie momenty kiedy trudno mi sie tego trzymać. Wtedy przerzucam się na Anglika x'D

nie lubię:
Francja- nie przepadam za nim. Ma jak dla mnie bardzo irytujący styl bycia. Trochę mnie też nakręciło granie Anglią i ciągłe kłótnie. Może to też wina tego że ciągle trafiam gdzieś na Fruk'a...
Chiny- Niby nie mam nic przeciwko, ale kolega tak mi go obrzydził że teraz nawet zwykłe napisy "made in China" mnie odrzucają.

Też się wypowiem, co mi szkodzi. Trzeba się podzielić sympatiami z resztą globu~

Bezsprzeczni faworyci:
Szkocja. Aye, to on jest Panem brytyjskich wysp. Stawił opór Imperium Rzymskiemu, wychował to całe tałatajstwo na spółę z Walią i co za to dostał? Ponadto nie jest OC, Himaruyi zawieruszył się szkic postaci, a jakiś uczynny fan go znalazł, przygarnął, machnął kolorowymi farbkami i voila~ Sama uwielbiam nim grać, nawet jeśli w moim wydaniu jest niezwykle monotematyczny (nie winno nikogo dziwić, że poza whisky świata nie widzi, neh?). Wielbię go za wygląd a może to zwyczajna słabość do rudych, wieczny sarkastyczny uśmiech i skąpstwo.
Francja, jakby ktoś miał wątpliwości. Oui, Żabojad. Ale niech ktoś powie, że jest zboczony/to rasowy gwałciciel/ekshibicjonista dostanie ślimakiem w twarz. Dostałam na jego punkcie fioła gdy najlepsza przyjaciółka zafundowała mi obszerne tomiszcze z historią Francji. Od tamtej pory staram się zmienić fandomowe stereotypy o powyższym jegomościu. To tylko arystokrata ze skłonnością do przesady. Koneser piękna, które zwyczajnie pragnie dotknąć, nic więcej. A FrUK? *Dieu, pożałowanie przy polskim fandomie* Non, nie lubię jak z Artura robią, za przeproszeniem, ciotę. Françis jest skazany na samotność. Co nie zmienia faktu, że flirt ma we krwi.
Anglia. Swoisty sentyment. Pierwsza postać jaką grałam, chociaż zdecydowanie w okresie istnienia Imperium Brytyjskiego. Mówcie co chcecie, dla mnie jest najlepiej odwzorowaną postacią chociaż te wąsy na pół czoła przerażają. Acz nie podoba mi się ustawiczne odgrywanie nim słodkiego, zniewieściałego dziewczęcia w USUK/FrUKach i innych tego typu. Inna sprawa, że wspieram dominującego Arthura z okresu kolonizacyjnego, więc... UKUS <3 Arthur nie dał się nikomu zdobyć - a próbowało naprawdę sporo ludzi. Napoleon nie dał rady, Hitler nie podołał. Kirkland to stary dziad, który niejedno w życiu widział, a rumieniec to wina jasnej karnacji! Do tego jestem kibicuje Chelsea Londyn.
Islandia. To doskonała kwintesencja Nordyków, Princessy, lodu i poker fejsa. Nic mu nie brakuje, w niczym bym go nie uszczupliła. Schowałabym go do siebie, do zamrażalki i karmiła lukrecją. Na porywające konwersacje nie miałabym co liczyć, ale wystarczy sama jego obecność.
Japonia, bo jam Nihon. I to wszystko w temacie *userka nie rozumie jak można nienawidzić Hondy i nie pojmować, że to czysta kwintesencja Kraju Kwitnącej Wiśni* Te wyzute z uczuć spojrzenie, obojętne hebanowe oczy, cichy, spokojny głos. Inne postrzeganie otoczenia, odmienne priorytety, niezrozumiałe tradycje i ukryta słabość do mang. To bohater o którym mogłabym pisać w nieskończoność, więc ograniczę się do jednego pytania. Kto chce pocky? ^^

...stanowcze "non":
Finlandia. Nie lubię go. Nie trawię. Nie cierpię. Jest ZA słodki. Szwed wygląda bardzo dobrze bez swojej ż'nki. To kraj metalu, mili państwo - a przerobiono go na pomyloną dziewczynkę. To ta postać, którą zakopałam w swoim ogródku. Odwdzięczyłabym się za rózgę pod choinką.
Litwa. Takie uległe i służalcze to jest. Gdzie się podziała narodowa kłótliwość, nienawiść do Polaków i powtarzanie wkoło Macieju "Wilno jest litewskie"? Non, Hidekaz w moim przekonaniu nie trafił z tą postacią. A może to wina tych przesłodkich LietPol, po których można się nabawić cukrzycy D<

No więc, ekhem.

Ameryka- moja najukochańsza postać w serii, w zasadzie gdybym nie założyła jego konta na hetare, to raczej nie zwróciłabym na niego uwagi większej. No ale jak tu go nie kochać, jak jest taki uroczo głupiutki i tak bohaterski a do tego taki ładny .3. No i co by tu jeszcze powiedzieć żeby wody więcej lać, no po prostu go kocham i przywiązałam się ._.

Polska- przed Amerysiem moja pierwsza ulubiona postać, którą uwielbiałam jeszcze zanim przeczytałam hetalię, jak tylko się dowiedziałam o co w niej chodzi, to od razy stwierdziłam, że zapewne jest zarąbisty, oczywiście przemawiał przeze mnie patriotyzm, o ile można tak to nazwać. No ale Felek faktycznie okazał się zarąbistą postacią v.v

Anglia- no co, po prostu Anglia, jego nie da się nie lubić v.v

Niemcy- za to, że pokazany jest... tak pozytywnie w porównaniu do większości Niemców jakich znam, no i ma fajne włosy, a jakie zarąbiste arty z nim są @_@


no a teraz ci co to ich nie lubię v.v

Sealandia- boże, jak mnie to dziecko denerwuje x.x Jest idealnym przykładem dziecka, a dzieci to ja nie toleruję, mam na nie alergię. I nie pojmuję, czemu Hima zadał sobie trud tworzenia go i poświęcił mu tyle miejsca w mandze, pomijając jednocześnie normalne i dość ważne państwa, np. Czechy, Słowację, Indie czy Brazylię, w zasadzie olał prawie całą południową półkulę :|

to w zasadzie wszystko bo nie chce mi się wymyślać argumentów na państwa, których nie lubię bez powodu v.v

To ja też się wypowiem w tym temacie...

Ulubione:

Dania - No bo kto nie lubi brociszka Danioszkę! Uwielbiam po prostu idiotów i tak niech zostanie.. W sumie ten maly.. A raczej spory szkrab kupił moje serce wszystkim co możliwe. Uwielbiam czytać stosunki Szwecko-Duńskie i tak mi chyba po prostu zostało :D Kiedyś bardziej siedziałam w jego historii itp, ale sympatia dla tego uroczego chłoptasia została.

Ameryka - Kolejny z serii idiotów, ale za to jaki kochany. Przez długi okres czasu zajmował w moim serduszki pierwsze miejsce od kiedy go zobaczyła, teraz na równi jest z Danioszką :D Ameryki nie da się po prostu nie lubić, ta jego uśmiechnięta buzia. To, ze oboje wielbimy bohaterów i ogólnie wszystko co z nimi związane... Sama się porównuje trochę do Ameryki jeśli chodzi o mój charakter. Taka słodka niekumatość czasem :D

Prusy - To już jest sentyment, a kiedyś nawet miałam fanatyzm... Tak chcecie czy nie miałam słownik Polsko-Pruski i chciałam się uczyć jego języka... Ach te czasy.. Prus to Prus po prostu nie da się go nie lubić. Poza tym to pierwsza postać jaką grałam na forach i tak zostało, ze mam do niego ogromy sentyment. Oczywiście jako postać doszukuje się w nim naprawdę drugiego dna, bo wydaje mi się, ze on po prostu takiego szczęśliwego tylko gra.

Rumunia - Od kiedy wyszedł jako Kanon, pokochałam tego małego pseudo wampirka całym swoim serduszkiem. Taki mały uroczy rudzielec, który mieszka w waszych lodówkach! Nie wiem co więcej napisać, bo Rumunka kocham za całokształt i to jakim go nadałam pod niektórymi cechami ;3

Irlandia - Mój OC.. Ogólnie bardzo lubię ten kraj, przez to, ze są tam tacy wspaniali ludzie. Ogólnie to przez Euro 2012 pokazali mi się w takim pozytywnym świetle, ze postanowiłam zrobić jego OC i pokochałam ten kraj całym sercem za tę ich radość życia.

Anglia - Tutaj nie mam nic do dodania. Kiedyś naprawdę ta postać mi wysiała kalafiorem jak większość... No własne do czasu... Do póki człowiek nie ośmieli się zagrać w postać i się w nią nie wczuje. To jest jedyny dupek jakiego lubię, chociaż mimo wszystko Arthur wydaje mi się nadto zamknięta osoba a przede wszystkim zboczoną... Poza tym ma bardzo ciekawą i bogatą historię kraju. Boli mnie tylko, jak fandom go krzywdzi superuber shotą...

Seszele - To mój osobisty fetysz.. Nie wiem czemu o.O Mam zawsze słabość jak ktoś nią gra... Bo to Seszelka...

A nielubiane:

JAPONIA - Ja go hejce.. Po prostu nie lubię go.. Tak mnie ta postać męczy... To jest masakra D: Nie wiem jak to określić.. Po prostu to Japonia...

Włochy Północne - Ta jego słodkość i niezdarność, jest aż do porzygu.. Nienawidzę takiego Włocha.. O ile ktoś z niego robi jakiegoś normalnego, to jest jeszcze w porządku.. Ale mimo wszystko.. Pasta.... D:

Finlandia - *patrz punkt wyżej* No jak z niego można zrobić kogoś, kto koga Szwecję D: ... Dobra nic więcej nie mam do dodania...

Postacie, które lubię:
Rosja - u niego mogłabym wymieniać dużo rzeczy. Za okrucieństwo, brak skrupułów, sumienia... sumienia? Chociaż nie wiem, może ma~ Nie wiem czemu, ale od razu spodobała mi się ta postać. Może to też przez to, że szanuję ten kraj za to, że jest największym państwem, za to, ile musieli zapłacić, aby ich kraj taki był. Kraj ten może i nie jest idealny ani ich polityka, ale... no cóż, nie bardzo umiem ubrać moje myśli w słowa.

Finlandia - tu nie mogę powiedzieć, że lubię go za słodkość. Inaczej patrzę na tę postać, czyli jako na osobę, która skrywa w sobie dużo bólu, ale ukrywa to za uśmieszkiem. Czasami też widzę go jako fałszywą postać, która uśmiecha się do innych, jedynie po to, aby coś dostać. Nie wiem czy pasuje mi ta jego niewinność, ale... ale muszę pisać KP i mam wymówkę, aby napisać to później XD"

Norwegia - a tę oto postać uwielbiam za tajemniczość i chłód w stosunku do innych. Nie pokazuje często swoich emocji, co trochę mi się podoba. Lubię w nim też to, że jest arogancki i wredny, a może nawet fałszywy, co podoba mi się u niego, a u niektórych postaci niestety nie.

Dania - a tego pana uwielbiam za głupstwa i dziecinność. Czasami trzeba zmienić upodobanie co do postaci. Ale chyba najbardziej podoba mi się to, że mimo swojej "potęgi" jest zabawny i lekkoduszny. Żeby nie powtarzać słów innych, po prostu dodam, że uważam tak jak Ameryka :D

Postacie, za którymi nie przepadam:
Polska - nienawidzę w nim tego, że autor zrobił z niego takiego... p-... ho-... nie wiem jak go nazwać... różowa panienka? Wolałabym go bez tego, czasami denerwują mnie jeszcze te jego "totalnie", "generalnie". Moim zdaniem byłoby lepiej, gdyby był sobie tą dziewczyną.
Spotkałam się z fajnie prowadzonymi Feliksami, gdzie nie wspominali o nim jak o dziewuszce wielbiącej róż i kucyki... i takiego właśnie lubię.

Japonia - do niego mam mieszane uczucia. Może to, że zachowuje się jak stalowa dziewica i to jego ciągłe przepraszanie, wszystko jego wina, on ci ciastka upiecze, wszystko przyniesie. Nie wiem czemu, ale kojarzy mi się z takim chłopcem na posyłki. Trochę za bardzo przeszkadza mi to, że jest spokojny... Choć czasami lubię jego zachowanie, ale to rzadko kiedy. (I tu jest problem, bo userka uwielbia jego wersję 2P)

Włochy Północne - a u niego przeszkadza mi słodkość (*Finlandia*) i obsesja na punkcie pasty. Również wadzi mi jego niezdarność i to, że ciągle na kimś polega. Tu również zniosę jego postać w 2P, ale nie oryginalną. I OGÓLNIE TAK JAKOŚ CAŁY CZAS MNIE IRYTUJE- *Caps lock, żarty się skończyły*

Austria - BO NIE. Nie podoba mi się ten paniczyk, ta jego cała arystokracja, zachowanie, wybrzydzanie... Nie umiem tego dokładnie wyjaśnić, ale za nim nie przepadam.

Ameryka - denerwuje mnie jego dziecinność. Nawet lubię takie postacie, a dowodem na to jest Dania lub Korea Południowa, ale u niego mi przeszkadza to, że uważa siebie za najlepszego... Chociaż jeśli mówić o Danii i Korei... Niby są podobni, ale to już chyba przez moje obrzydzenie do tej postaci lub do samego kraju. Lubię go jedynie wtedy, kiedy robi się poważny podczas niebezpieczeństwa lub kiedy jest arogancki etc. *MOJALOGIKA* (Uwielbiam postacie 2P, więc wszystko mi się miesza...)

Ameryka napisał:

Finlandia - *patrz punkt wyżej* No jak z niego można zrobić kogoś, kto koga Szwecję D: ... Dobra nic więcej nie mam do dodania...

*Patrzy na swój nick, potem na ten wpis, a następnie na swój* ... A jak się składa XD
Ale jest tak, że to Szwedek kocha Finka, a o odczuciach Tina do niego nic nie wiadomo. Gdzieś było napisane i potwierdzone, że Szwecja jest homoseksualistą... Albo to taki wymysł fandomu, więc przepraszam, jeśli źle głoszę- D:

A postaci, których nie lubię byłoby więcej. W każdej doszukam się czegoś, czego nie lubię, ale wymienianie po jednej cesze byłoby bez sensu.

Postacie, które lubię:

Japonia - Moja kochana postać, przywiązanie max lvl. Podoba mi się to jego skrycie ... Często interpretuje tą jego ciszę i spokój, jako maskę tego, kim jest, lub kim był. Bo to nie łatwo tak pozbyć się swojej przeszłości i nie koniecznie chodzi mi tu o IIWŚ. Po prostu - myślę, że w kanonach, to miejsce pierwsze.

Grecja - Mój drugi kanonik, którym zagrało się tak naprawdę ... ze spontaniczności XD Był wolny to się wzięło~ Później dopiero ciekawostki, wikipedia etc. otworzyło mi oczy bardziej na ten kraj. Ogólnie, fajnie sobie czasami pograć, takim cichym leniem c:

Wy - Jedna z moich ulubionych mikronacji. No i jedyna dziewczyna, eh :c Wydaje się taką słodką dziewczynką, a potrafi być wredną manipulantką i to mi się podoba. No bo Wy, to najmilszych jednak nie należy, co nie? .3.

Sealand - Moja druga kochana mikronacja. Sea grało się baaardzo długo, więc przywiązanie zostało. Taki dzieciak do powkurzania "Kretyna Anglii" zawsze dodawał jakiegoś humoru~

Polska - Od razu mówię - nie lubię w nim tego, że ubiera się w kiecki i uwielbia różowy kolor ... Myślę, że lubię go bardziej pod kątem ... patriotycznym. Po prostu, że jest. Ale te jego "generalnie totalki" według mnie, nie są jakieś szczególnie złe ;3;

Łotwa - Moja trzepotka <3 Fajnie scharakteryzowany kraj, według mnie, który przeszedł tak dużo. Te wszystkie zagarnięcia ziem i pakowanie nie swojej kultury i języka ... dziw, że Łotwa tako jako jeszcze stoi, jako państwo. No i ta ciemna strona, z alkoholizmem~

Węgry - Jedna z niewielu pań w Hetalii, która jest według mnie świetna. Te PruHuny trochę mnie męczą, bo patrząc na historie, to Felek miał więcej z nim do czynienia, niż Elka, a tu wychodzi, że Prus był ciągle tylko z nią i wgl.~ No ale to Hetalia, a patrzę pod względem historycznym. Ogólnie, jej charakter herod-baby jest dość zabawny.
Postacie, za którymi nie przepadam:

Ameryka - Nie lubię i postaci i narodu. Totalnie. Te jego przechwałki i totalna głupota mnie przytłacza, wybaczcie, ale u mnie ten pan ma najwyższy poziom hejtu- ...

Prusy - Nie przepadam za nim, ot co. Chyba mam słabość (tą negatywną) do głupich postaci ... Te jego "Jestem niesamowity" i wgl. wcale do mnie nie przemawiają, wręcz odrzucają.

Belgia - ... Według mnie jest zbyt nijaka. Ten ciągły cat-face i "braciszku~" jest denne. To kraj z bogatą historią, powinna być bardziej ... wyrazista.

Włoszek Północny - Ta słodycz, niewinność ... ugh. Przytłaczające. Zdecydowanie nie, dla mnie.

Rosja - Tak szczerze, to dla mnie bardziej jest "neutralny" niż "nielubiany" ale wrzucę go tu, gdyż kilka rzeczy mi się nie podoba z jego charakteru. Powinien być bardziej mroczny ... ta dziecinna strona jest trochę głupiutka @@ Ale to tylko moje odczucie, pewnie wiele z was się ze mną nie zgodzi~